Podstrona Sciezka Szamanska

Ścieżka
Szamańska

Przez wieki szamani byli postrzegani jako pośrednicy między tym co ziemskie a tym co duchowe. Mieli oni łatwość podróżowania między tymi dwoma światami. Przy dźwięku bębna, który jak koń dla jeźdźca nadawał rytm ich podróżom przenosząc fale mózgowe na inne częstotliwości, wpadali w trans niosąc wiadomości z innych wymiarów. Szamani byli ważną częścią społeczności, gdyż dawali ludziom wiedzę (np. gdzie znaleźć pożywienie), przepowiednie, prorocze sny, wizje. Uzdrawiali i odprawiali rytuały i ceremonie, które kiedyś były tak ważną częścią życia społecznego i plemiennego. W swoich podróżach korzystali czasem z pomocy świętych roślin ale przede wszystkim z pomocy swoich duchów opiekuńczych w innych wymiarach rzeczywistości.

Czym dla mnie jest ścieżka Szamanizmu?

Jest ona dla mnie jak oddech Ziemi, oddech natury, oddech tego wszystkiego co widzialne i niewidzialne, oddech tajemnicy, oddech życia w połączeniu ze Źródłem. Wszystko co nas otacza ma ducha – duszę i tą energią połączony jest w jedną wielką sieć energetyczną, która spaja nie tylko Ziemię ale i cały Wszechświat. Każda myśl, każde zachowanie, każdy wybór oddziałuje na nasze otoczenie i tę siatkę połączeń i tylko od nas zależy, czym wibrujemy i co wysyłamy w przestrzeń. Czy jest to lęk, złość, zazdrość, brak, czy też miłość, wdzięczność, radość i współodczuwanie. I nie myślę tu tylko o drugim człowieku ale o kwiatku, który zrywamy, czy kamieniu, który kopiemy. One też „czują” i jeśli traktujemy je z należytym szacunkiem i wdzięcznością za ich obecność i piękno mogą odwdzięczyć się najpiękniejszym uzdrowieniem i przesłaniem dla nas, którego w danej chwili potrzebujemy.

Od najmłodszych lat czułam, że jest coś więcej niż ten świat, który przedstawiają w domu i w szkole. Rozmawiałam z Bogiem, z drzewami, z kamieniami czując, ich obecność, ich ducha, ich oddech. Czułam, że jestem chroniona przez duchy opiekuńcze. W nawet najbardziej krytycznych momentach mojego życia, jakaś część mnie wiedziała, że wszystko będzie dobrze i tak było.

Od wizji Drogi Świadomego Poczęcia w 2011 roku na warsztacie z babciami (więcej informacji w „Moja droga”) gdzie również w tym samym czasie dostałam swoje duchowe imię, kroczę ścieżka szamańską, by poprzez odpowiedni dobór narzędzi dawać innym impuls, do tego by sami byli swoimi szamanami, uzdrowicielami, by sami znajdowali odpowiedzi i rozwiązania a ja jestem tylko obserwatorem i świadkiem ich niezwykłych podróży do wnętrza siebie.

Podróżuję między tym co ziemskie a tym co okryte tajemnicą, z pomocą moich duchów opiekuńczych i moich nauczycieli z tego i nie z tego świata. Każda podróż jest niezwykła i jedyna w swoim rodzaju jak każdy z nas jest inny i potrzebuje czegoś innego na dany moment. Jest to niezwykłe doświadczenie i zaszczyt być takim pośrednikiem nie tylko dla siebie ale i dla innych bytów, duchów i dusz.

Moją pasję jest pomaganie ludziom w ponownym połączeniu się z duchem natury czy to dla odzyskania energii życiowej, czy to dla uzdrowienia, czy to dla życia w pełniejszym wymiarze. Jeśli chciałbyś tego doświadczyć i spojrzeć na świat i to co nas otacza z innej perspektywy, na jako żyjący wielowymiarowy organizm, połączony z każdym z nas, to zapraszam do podróży. Pomogę stworzyć Ci odpowiedni rytuał czy ceremonię, która zabierze Cię w tę podróż. A jak mówi jeden z moich nauczycieli „rytuał jest przestrzenią, w której możemy bezpiecznie przypomnieć sobie, że dziki, surowy, nieposkromiony marzyciel jest istotną częścią tego, kim i czym jesteśmy”.

Widzę Cię, słyszę Cię, jestem tu dla Ciebie…jesteśmy tu dla siebie…

Sesje szamańskie wyceniam na zasadzie darowizny. Ty ustalasz ile jesteś w stanie zapłacić.